Pewnego majowego poranka maiłam zaszczyt przeżyć jedną z najpiękniejszych ceremonii ślubnych jakie fotografowałam. Ślub w tradycji wedyjskiej Gosi i Łukasza to była nie tylko uczta dla oka, ale przede wszystkim ceremonia składająca się z pięknych i pełnych znaczenia starożytnych rytuałów i symboli, która od tysięcy lat odprawiana jest w niezmienionej formie w celu uświęcenia związku małżeńskiego oraz przypomnienia o duchowym celu i przeznaczeniu życia człowieka. Panna młoda ubrana była w tradycyjne sari i udekorowana pięknymi przynoszącymi pomyślność wzorami z henny. Były śpiewy i mantry hinduskie, wielka ofiara ogniowa, girlandy kolorowych kwiatów a wszystko kończyła wielka uczta złożona z indyjskich, aromatycznych potraw. Czułam się jakbym znów na chwilę przeniosła się do mistycznych, pełnych egzotyki Indii, w których spędziliśmy z mężem kilka miesięcy.
Brak produktów w koszyku.